“Zawsze fascynowała mnie sztuka – tworzenie, wymyślanie, rysowanie, kreowanie. A z drugiej strony dawał o sobie znać umysł ścisły, logika i racjonalizm, doprawiony wrażliwością przyrodniczą. Z tej fuzji – z poczucia otaczającej rzeczywistości i potrzeby kształtowania jej w taki sposób, aby żyło się w niej lepiej, bardziej funkcjonalnie i bezpiecznie – powstał pomysł na architekturę.
Jako dziecko lubiłam grać w Tetris – komputerową grę logiczną, polegającą na układaniu kolorowych bloków o różnych kształtach w taki sposób, aby nie było między nimi pustych miejsc. Stworzenie idealnego układu funkcjonalnego przy ograniczeniach przestrzennych bardzo to przypomina. Wczucie się w potrzeby inwestora i analiza możliwych przyszłych scenariuszy z tym związanych to klocki, które po ułożeniu zamieniam w bryłę budynku. Każda dobrze zakończona gra sprawia mi satysfakcję.
Wiele razy słyszałam, że co by się nie działo, zawsze z uśmiechem podchodzę do zadania, które trzeba wykonać, nawet jeśli temat jest trudny. A ja po prostu robię swoje, bo dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych.
Moim największym osiągnięciem jest widok zadowolonych klientów, po tym, gdy już w pierwszej koncepcji dostali dokładnie to, czego potrzebowali, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedzieli.”